sobota, 20 lipca 2013

The Third Day

Tak oto mija trzeci dzień z Ewką :) ćwiczy mi się szalenie dobrze,ale to pewnie dlatego,że za miesiąc mamy zamiar lecieć na wakacje,więc mam motywacje :P Sami na razie nie wiemy gdzie,musimy zdecydować pomiędzy Kretą,Portugalią a Turcją...każdy niestety chce gdzie indziej i tu właśnie tkwi problem.Na pewno jednak dodam post ze zdjęciami z wakcji,gdzie by nie były.Wracam jednak do tematu,jako,że Antoś nie usnął mi ostatnio w dzień nie było nawet mowy o ćwiczeniach.Łapie mnie wtedy za nogi,płacze itp...jednym słowem szkoda gadać.Tak więc złapałam za laptopa i wpisałam hasło "czy można ćwiczyć rano na czczo" pojawiło się kilka propozycji i w nich jeden fajny artykuł,pod tytułem "Trening przed śniadanem?"  TUTAJ MOŻNA GO PRZECZYTAĆ . Jak się po chwili okazało to można i to jak najbardziej.Uradowana nastawiłam budzik na 6:15 rano i ćwiczyłam,póżniej szybki prysznic i można budzić dzieciaki :) Co do efektów to były to zaledwie trzy treningi,ale da się zauważyć,że skóra jest bardziej napięta :) 


Nie wiem jak Wam,ale mi się zawsze śni,że jestem super szczupła i prowadze extra samochód :D
Tak więc do dzieła moi mili :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz