czwartek, 18 lipca 2013

Do It With Ewka





Poznajecie tą panią ? Tak,tak to Ewka ;)

Jakiś czas temu postanowiłam zacząć ćwiczenia pod jej okiem.Na początku szło mi całkiem nieźle,jednak po około 2 tygodniach gdzie już zaczynałam widzieć efekty musiałam zrezygnować.Zaczęłam pracę na nocki - 12 godzin...tak więc nie było mowy o ćwiczeniach.Przy mojej rozbrykanej dwójce nie miałam nawet kiedy spać,tak więc po 5 tygodniach zrezygnowałam.Przez następne dwa zabierałam się za nie jak przysłowiowa sójka za morze...Wystarczyło jednak,że weszlam na wage...nie mogłam wprost uwierzyć jaka liczba na niej widniała...jeszcze nie tak dawno była duuużżżooo niższa.Tak więc bez chwili zastanowienia wpadłam do salonu i na ekranie telewizora zagościła ONA :) Mam nadzieje,że tym razem wytrwam,napiszę za kilka dni czy widać jakieś efekty i czy faktycznie przez 4 tygodnie można zrzucic kilka kilo :)
Jeśli udało Wam się schudnąć z JEJ ćwiczeniami to serdecznie zapraszam to udzielenia się w komentarzach :)

2 komentarze:

  1. a no tak jakoś wyszło że i ja zaczęłam ćwiczyć jakoś w połowie maja(na efekty nie trzeba było długo czekać mąż i moja mama zauważyli efekty) w czerwcu 2 tygodnie przerwy pobyt z moim synkiem w szpitalu no i po tej przerwie wróciłam do ćwiczeń.... od tamtego piątku nie ćwiczę kontuzja mięśni i ścięgien obu nóg... zalecenia chirurga LEŻEĆ,LEŻEĆ i nie chodzić :( może kiedyś wrócę do ćwiczeń ale na razie nie :(.


    Kuzynka Agata :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo Agatka :) szkoda tylko,że doznałaś kontuzji,ale mam nadzieję,że jak tylko ją wyleczysz to powolutku powrócisz do ćwiczeń :)
    pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń